Jak zawsze 8 marca każda kobieta obchodziła swoje święto. Klasa II gimnazjum także postanowiła to uczcić. Dwa dni później uczniowie wraz ze swoją wychowawczynią, p. Edytą Ordon-Grobecką oraz p. Zofią Dragan wybrali się do leszczyńskiego kina Cinema 3D. Każdy miał wybór - czy udać się na zabawny i przepełniony radosną atmosferą film animowany „Zwierzogród”, który ostatecznie obejrzała znaczna część drugoklasistów, czy jednak zobaczyć na ekranie kinowym poważny, ukazujący historię Żołnierzy Wyklętych polski dramat wojenny pt. „Historia Roja, czyli w ziemi słychać lepiej”.
Przed seansem, po szybkim zakupie przekąsek w kasie kina , każdy zajął swoje miejsce. Gdy tylko salę opanowała ciemność , a na ekranie pojawiły się pierwsze kadry filmu, wiedzieliśmy już, że nie będzie to stracony czas.
„Zwierzogród” dostarczył widzom ogromnej dawki humoru. Uśmiechy cały czas gościły na ich twarzach, a towarzyszyły im ciągłe wybuchy śmiechu spowodowane zabawnymi sytuacjami i tekstami bohaterów. Dążąca do swego upragnionego celu królica Judy oraz chytry lis Nick próbowali rozwikłać niezwykła zagadkę, przy czym nauczyli każdą osobę oglądającą ten ciekawy film, że każdy może zrobić wszystko i zostać każdym, jednakże musimy w to głęboko uwierzyć, i mimo wielu problemów stojących na drodze nie może z tego celu rezygnować. Tylko my możemy decydować o tym, gdzie dążymy w swoim życiu i nic ani nikt nie powinien mieć na ten wybór wpływu.
„Historia Roja” to z kolei poważniejsza produkcja, ukazująca losy Żołnierzy Wyklętych w czasach powojennych. Na kinowym ekranie przyglądaliśmy się poczynaniom Mieczysława Dziemieszkiewicza, pseudonim „Rój”, młodego dowódcy oddziału Narodowego Zjednoczenia Polski, do którego wstąpił po śmierci brata, spowodowanej przez Sowietów. Budził on w funkcjonariuszach UB ogromy postrach, co było głównym powodem, aby pozbyć się tak młodego człowieka, jakim był Dziemieszkiewicz. Jego historia była zarówno interesująca i pouczająca, jak i tragiczna i wzruszająca. Widzowie z podziwem i zainteresowaniem przypatrywali się każdej minucie filmu, który przedstawiał nie tylko liczne walki, ale także problemy życiowe, z którymi borykali w tamtejszych czasach bohaterowie filmu. Nie jednego wzruszyła świetnie odegrana scena śmierci Roja oraz Bronisława „Mazura” Gniazdowskiego podczas obławy licznej grupy żołnierzy czy rozpoznanie ciała przez matkę Mieczysława. Seans okazał się tak bardzo wciągający, że nie zauważyliśmy, jak szybko upłynęło sto czterdzieści minut filmu, które wcześniej wydawało nam się niebywale długie.
Po udanym dniu, zarówno roześmiani, jak i ocierający łzy wzruszenia ruszyliśmy do restauracji McDonald’s, aby naładować swoje baterie i przygotować się do drogi powrotnej do swoich domów. Wszyscy zgodnie uważamy, iż wybrane filmy przypadły nam do gustu. Był to udany wyjazd, który koniecznie musimy powtórzyć.