Ostatnio przeglądając Internet natknęłam się na bardzo ciekawy artykuł. Dotyczył on ludzi zamkniętych w własnym, wyimaginowanym świecie, ich sposobie myślenia oraz postrzegania innych osób. Jednak najbardziej wyraźnym tematem tej publikacji było ich spojrzenie na modę i otaczające trendy, co skłoniło mnie do napisania tego artykułu.
Moda to jedna z najpopularniejszych dziedzin sztuki w współczesnym świecie. Rozwijała się od początków życia ludzi na Ziemi. Z początku ubranie sprowadzało się tylko do funkcji ochronnych przed zimnem. Z czasem jednak nakrycie ciała dostawało coraz więcej funkcji, a ludzie zaczęli zwracać szczególną uwagę na zdobienia i dodatki. Rozwijając się od najprostszej formy ubrań ze skóry, togi starożytnych Greków, przez suknie balowe z XIX wieku do krótkich sukienek i spodni z początku XX wieku, projektanci doszli do trendów teraźniejszego stylu.
Upodobania ludzi dotyczące stylu ciągle się zmieniają i domy mody wciąż cieszą się wielką sławą, a co za tym idzie znacznymi dochodami dla projektantów. Obecnie głównymi rodzajami ubrań jest tzw. moda kontrowersyjna, czyli Haute Couture, szyta specjalnie na zamówienie oraz jej przeciwieństwo, Prêt-à-porter, czyli odzież dostępna w większości sklepów czy butików. Jednak czy zwracając większą uwagę na stój, nie oceniamy ludzi po pozorach? Z wielu badań i ankiet przeprowadzonych na świecie wynika, że wyrabiamy sobie opinię o osobie przez pierwszych kilka sekund od jej poznania m.in. na podstawie ubioru, fryzury czy sposobie wypowiadania się. Lecz czy w dzisiejszym świecie, ma znacznie czy ktoś założy pomarańczową czy niebieską bluzkę. Może chodzi o to, jak odbieramy niektóre kolory. Jedna osoba uzna kolor niebieski za barwę nieśmiałości i skromności, a druga osoba stwierdzi, że oznacza ona kreatywność i chęć wyróżniania się z tłumu. Przez to każda osoba widzi tego człowieka w innym świetle i ocenia go według swoich schematów, które nierzadko są mylne. Wiele osób, chcąc wyrażać swoje zdanie i poglądy oraz odmienność od reszty, ubiera się ekstrawagancko, tym samym przyciągając uwagę pozostałych. Niejednokrotnie jednak ta osoba staje się przez swój strój niezrozumiana przez ludzi, którzy są dookoła, co prowadzi potem do poczucia samotności i odrzucenia.
Więc czy naprawdę powinniśmy zwracać aż taką uwagę na to, jak się ubieramy i na to, co ubierają inni? Może ważniejsze jest to, jacy jesteśmy w środku, a nie to, co reprezentujemy poprzez ubranie?