Aktualności

Koncertowy Maraton Szkolnego Zespołu Regionalnego

Trzy występy w ciągu tygodnia - to dość sporo... Pierwszy z nich mieliśmy w Muzeum  Regionalnym we Wschowie w niedzielę 18 marca. Była to lekcja muzealna dla dzieci ze Wschowy. Podczas lekcji uczyliśmy jak zrobić Nowe Lotko, jak się chodzi z Nowym Lotkiem i oczywiście nauczyliśmy wszystkich (również rodziców , którzy przyszli z dziećmi ) nowolotkowej  piosenki. 

Pokazaliśmy też trochę naszych tańców, zabaw, pośpiewaliśmy nasze piosenki, powiedzieliśmy teksty gwarowe. Lekcję prowadziła tym razem pani Basia Dragan, która od kilku lat pracuje z nami jako wolontariusz. Pani Zosia Dragan była kontuzjowana. Dziękujemy pani Basi, a także pani Magdzie Drobnik za opiekę nad nasz ą grupą.

Kolejny występ, 23 marca, był nietypowy. Pojechało tylko... czterech członków Zespołu, a raczej członkiń. Była to lekcja regionalna dla dwóch klas trzecich Szkoły Podstawowej w Śmiglu. I tutaj uczyliśmy robić dzieci nowe lotko, a także śpiewu piosenki obrzędowej. Tym razem była z nami pani Zosia Dragan. Opowiedziała uczniom o wspomnieniach swojej babci Stanisławy Białasik (ur. 1896r), o tym, że do Bukówca, który uznawany była za zamożną wieś, przychodziły z Nowym Lotkiem bardzo biedne dzieci ze Śmigla. (należy dodać, że słowo „zamożny” oznaczało wtedy coś innego: to ktoś, kto  miał gospodarstwo, pracę i nie był głodny). Dzieci te przychodziły pieszo, boso lub w drewnianych pantoflach. Nowe lotka miały przyozdobione księżycem i wstążkami z ... gazety. Chodziły cały dzień, a ludzie,  do białych płóciennych płacht na plecach wkładali im odcięte skibki chleba. Czasem ktoś dał im coś do jedzenia, czasem jedno jajko. W Śmiglu nie dostaliby nawet tego... Późnym popołudniem, dzieci obładowane na plecach cennymi dla nich zdobyczami pieszo wracały do Śmigla. Nie mogły liczyć, że ktoś ich zabierze, nie było samochodów, czasem pan dziedzic przejechał bryczką, ale nie w głowie było mu podwożenie biednych dzieci. Opowieść ta zrobiła na wszystkich duże wrażenie, doceniliśmy to, jak mamy dobrze, jak dostatnio żyjemy.

Ze zrobionymi  nowymi lotkami dzieci przewędrowały przez szkołę, by w końcu zaśpiewać pani dyrektor. Niestety, pani dyrektor nie zrozumiała aluzji zawartej w tekście piosenki i niczym dzieci nie obdarowała.

Bardzo dziękujemy Pani Ewie Mocek za transportowanie nas samochodem na ten występ.

Nasz maraton zakończyła lekcja regionalna dla uczniów Szkoły Muzycznej im.  Karola Kurpińskiego w Poznaniu. Swój pobyt zaczęli od zwiedzenia pałacu we Włoszakowicach i oczywiście Izby Pamięci Karola Kurpińskiego.

U nas oglądali nasze tańce, śpiewy, zwyczaje, kapelę, gwarowe teksty - czyli pełen program. Uczyli się też, z wielkim zaangażowaniem, naszych tańców i zabaw oraz oczywiście piosenki nowolotkowej. Po lekcji, część z nas została i pomagała naszym gościom zrobić nowe lotka, z którymi potem pieszo wędrowali do pana Jurka Sowijaka, głośno przy tym śpiewając. Grupa zwiedziła też naszą Izbę Regionalną. Wszystko bardzo im sie podobało i zapowiedzieli się już na przyszły rok.

Dziękujemy panu Darkowi Wandolskiemu za uszykowanie nagłośnienia, Basi Dragan za pomoc w przeprowadzeniu lekcji oraz wszystkim, którzy pomogli nam sprzątnąć salę po występach.

Jak wiadomo, nie był to koniec występów. Następnego dnia grupa uczniów z Zespołu wyjeżdżała bowiem do Brukseli, by nasze nowe lotko i klekoty pokazać w Europarlamencie.

© 2017 SP Bukówiec Górny. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Odwiedza nas 969 gości oraz 0 użytkowników.