Rok szkolny dla Zespołu i Kapeli zaczął się już pod koniec wakacji. 21 sierpnia wystąpili bowiem na dużej promocyjnej imprezie „To my Wielkopolska” w Boszkowie. Na początku roku, 3 września Kapela grała na międzynarodowym „Pipefeście” w Poznaniu, zaś 4 września Zespół tańczył na dożynkach w Dłużynie. Dwa  tygodnie później, kapela wyjechała na  międzynarodowy konkurs „Gajdovaćka” na Słowację. O tym wszystkim już było, natomiast nie było o:

    Występowaliśmy tam 1 października. Ten znany, duży supermarket obchodził 10- lecie działalności w Komornikach pod Poznaniem. Z tej okazji odbyły sie dwudniowe występy w galerii Auchan. Codziennie przez 12 godzin występowały zespoły, soliści, odbywały sie konkursy, wystawy. Z wystawą i stoiskiem był między innymi pan Jurek Sowijak. Był to nietypowy dla nas występ. Nie było typowej widowni, ludzie chodzili, patrzyli jakiś czas,  klaskali i szli ze swoim wózkiem dalej. Oczywiście lepiej nam się występuje gdy widownia siedzi przez cały czas. Dawaliśmy nasz długi, 45 – minutowy koncert. Przed i po występach mogliśmy sobie pochodzić po markecie i ogromnej galerii.
     23 października miała tam miejsce wizyta gości programu "Socrates Comenius".  Z wizytą po szkołach uczestniczących w tym programie w 3 miastach  Polski: Warszawie , Lesznie i Krakowie przyjechało 20 nauczycieli z Niemiec, Portugalii, Turcji, Serbii i Rumunii. Będąc w Lesznie gościli w Gimnazjum nr 5. Tu nauczyciele i uczniowie przygotowali koncert i spotkanie, na który zaprosili także nas, by pokazać rdzenna kulturę wielkopolską – sami niestety takiego zespołu nie mają. Koncert był prowadzony przez uczniów  po polsku i po angielsku. Występowali uczniowie z leszczyńskiego gimnazjum. Pokazali poloneza, fragment „Zemsty” Aleksandra Fredry, tańce średniowieczne. Nasz występ przyjęty był owacyjnie. Oklaski były po każdym tańcu czy śpiewie. Gdy zaproponowaliśmy wspólnego „mietlorza”, zwaliło sie tylu chętnych uczniów i gości zagranicznych, że musieliśmy część odesłać na miejsca, obiecując jednocześnie, że po występie będzie można jeszcze potańczyć. Nauczyliśmy wszystkich „pisanego”, każdy z nas poprosił kogoś do tańca, w pierwszej kolejności spośród zagranicznych  gości. Ci zasypywali nas pytaniami – oczywiści po angielsku – i było nam miło, ze potrafiliśmy z nimi rozmawiać (albo przynajmniej „dogadać się). Tu czuliśmy, że warto uczyć sie języka angielskiego. Po występie zaproszono nas na pyszne ciasta i było nam miło, gdy wszyscy nam gratulowali, dziwiąc się przy tym, że w Bukówcu jest taki dobry Zespół.
     We wtorek 4 października mieliśmy najprawdziwszą sesję zdjęciową. Zdjęcia robił nam Zygmunt Gajewski, poznański artysta fotografik, który zrobił nam już niejedno piękne zdjęcie. Plenerów użyczyli nam na swoim ogrodzie i łączce państwo Bogumiła i Benedykt Dudzikowie. Zdjęcia są nam potrzebne gdyż chcemy sobie z okazji 40 – lecia naszego Zespołu wydać  pamiątkowa pocztówkę. Pogoda i humory dopisały i zdjęcia wyszły bardzo ładne.
Dziękujemy bardzo p. Zygmuntowi Gajewskiemu oraz państwu Bogumile i Benedyktowi Dudzikom za bezinteresowną pomoc.